Na stolnicę wysyp mąkę i dodaj zimne masło. Pokrój je nożem na mniejsze kawałki. Uformuj z mąki kopiec i zrób w jego środku dołek, do którego wrzuć dwa żółtka oraz łyżkę śmietany i szczyptę soli. (Ja ciasto robię w misce – mniej bałaganu).
Wszystkie składniki delikatnie wymieszaj. Ugniataj, aż otrzymasz jednolitą konsystencję. Kiedy ciasto jest już dobrze zagniecione, włóż je do lodówki na około 1 godzinę. (Przed włożeniem do lodówki trochę rozwałkowuję między papierem do pieczenia i dopiero wkładam do lodówki).
Po tym czasie ciasto rozwałkuj i wyłóż nim dno oraz boki formy na tartę. Ciasto nakłuj widelcem. Włóż do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na około 20 minut.
W czasie gdy spód do tarty się podpieka można się zabrać za przygotowanie farszu do tarty. Na patelni rozgrzej łyżeczkę masła i podsmaż na niej drobno posiekany czosnek. Gdy zacznie się rumienić, dodaj do niego zamrożony szpinak i smaż na wolnym ogniu do odparowania nadmiaru wody. (Szpinak lepiej rozmrozić i odsączyć wodę).
Patelnię zestaw z ognia, aby szpinak lekko przestygł i dodaj ser oraz jajka. Dopraw do smaku gałką muszkatołową oraz solą i pieprzem. Wymieszaj masę.
Na podpieczone ciasto wyłóż szpinakowy farsz. Piecz w piekarniku w temperaturze 180 stopni C przez około 25 minut.