„Smak kwiatów pomarańczy” to książka, w której patrzymy na świat przez pryzmat kuchni – jej związków ze sztuką, historią, muzyką i architekturą. To kolekcja pięknych kulinarnych wspomnień (chrupiące karczochy we Florencji, tuńczykowe ragu z Palermo, cukierki o smaku kwiatów pomarańczy w Rzymie) oraz ich powiązań ze sztuką (La Brioche Chardina, wiersz Pasoliniego przywołujący wspomnienie zapachu jaśminu i gorącej zupy). Co można zjeść, przemierzając rzymskie uliczki w blasku wschodzącego słońca? Jakie danie przypomina Wariacje Goldbergowskie? Jak przez lata zmieniała się rola kobiety w kuchni? W jaki sposób jedzenie wpłynęło na zjednoczenie Włoch? A jak przeobrażenia ostatnich dwudziestu pięciu lat w Polsce wpłynęły na polską kuchnię? Z czego robić chleb, kiedy nie ma mąki? Rozmawiamy o tym, co nas zachwyca, bawi i głęboko porusza. O tym, co jest w jedzeniu – więc także i w życiu – najważniejsze.
Uroczysta premiera książki odbyła się 3 października 2018 r. w Muzeum Narodowym w Warszawie, a spotkanie poprzedził wstęp dr Grażyny Bastek, która jest kustoszem malarstwa włoskiego w Muzeum Narodowym. Z autorkami książki o kulturze w kuchni i kuchni w kulturze rozmawiał Łukasz Modelski, autor znakomitej cyklicznej audycji literacko-kulinarnej w radiowej Dwójce „Droga przez mąkę”.
Razem z Małgosią miałyśmy wielką przyjemność uczestniczyć w spotkaniu i zakupić książkę z podpisami autorek. Jak widać, premiera książki na naszej stronie mocno się przesunęła w czasie w stosunku do tej oficjalnej, ale najważniejsze, że doczekała się swojej odsłony.
Siostra cioteczna z Olsztyna, miłośniczka Włoch, sztuki i literatury, której podarowałam tę książkę, napisała po przeczytaniu:
Carissima, muszę Ci powiedzieć, że już dawno nie miałam takiej frajdy z lektury jaką jest książka od Ciebie. Czytam wolno, bo co chwila wpadam do Internetu, gdy pani Capponi przywołuje jakieś płótna, albo robię notatki z przepisów kulinarnych. I nie wiem czym się bardziej zachwycać, czy kulturą wypowiedzi, czy wiedzą z historii sztuki.
Ja też przy lekturze często wpadałam do Internetu, żeby delektować się przywoływanymi obrazami mistrzów.
Ponieważ polecana książka jest jak włoska zupa – bogata, wzbogacająca i różnorodna więc na koniec warto podać adekwatny do treści przepis na zupę minestrone (od wł. słowa “minestra”, czyli zupa). To jest bardzo popularne danie w różnych regionach Włoch, ale nie ma na tę zupę jednego przepisu, bo każda gospodyni robi ją po swojemu. Jest podawana na różne sposoby: z drobnym makaronem, ryżem, grzankami. Najważniejsze w zupie minestrone są jednak warzywa, które muszą pozostać chrupkie, al dente.
Agnieszka Drotkiewicz pisze o tej zupie i jej rodzinnej historii we wstępie do książki.
Moja babcia Lila pracowała przez parę lat we Włoszech. Przywiozła stamtąd ekspres do kawy i wspomnienia takich smaków jak mortadela z pistacjami jedzona razem z bułką ciabattą w parku Sempione w Mediolanie, cytryny zrywane prosto z drzewa w Rzymie, panettone con canditi. Opowieści o tych smakach rozświetlały mi mroki lat osiemdziesiątych w PRL-u. Babcia przywiozła też przepisy, które stały się żelaznym elementem jej bogatego kulinarnego repertuaru. Spośród nich szczególnie wpłynęły na mnie dwa. Pierwszy, minestrone, zupa, która jest rogiem obfitości, pełnym smaków i faktur, wiralem jarzyn: marchewki, selera, pietruszki, pomidorów, cukinii, fasoli, szpinaku, a także makaronu albo ryżu. Minestrone babci to jedno z najbardziej olśniewających wspomnień kulinarnych mojego dzieciństwa.
Zupa minestrone
Składniki
- 1 puszka fasoli czerwonej
- 25 dag cukinii
- 3 pomidory (mogą być z puszki)
- ½ selera
- 1½ l bulionu z warzyw
- 1 cebula
- 1 ziemniak
- sól, pieprz
- bazylia, tymianek
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki tartego parmezanu
- ryż basmati
Przygotowanie
- Warzywa umyć, oczyścić. Marchew, cukinię, seler, ziemniaka pokroić w kostkę. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, grubo pokroić. Cebulę drobno posiekać. Czosnek drobno posiekać lub przecisnąć przez praskę.
- Na dno garnka, w którym będzie gotowała się zupa wlać odrobinę oliwy z oliwek, wrzucić czosnek i cebulę. Potem wrzucić marchew, ziemniaki i seler. Dusić kilka minut. Wlać bulion. Po około 5 minutach dodać cukinię i pomidory, a następnie fasolę z puszki. Doprawić do smaku solą i pieprzem oraz ziołami.
- Przed podaniem zupa minestrone powinna być posypana tartym parmezanem.
Drugim była pasta asciutta w wersji dostosowanej do realiów PRL-u – to zarazem pierwsza potrawa, którą sama nauczyłam się przyrządzać; niezliczoną ilość razy rozgrzewałam olej z czosnkiem, uważałam, aby nie zbrązowiał, dodawałam suszone oregano i koncentrat pomidorowy.
Smacznego gotowania i smacznej lektury!
Przypisy
- Zdjęcie tytułowe – http://annatoannatamto.pl/smak-kwiatow-pomaranczy-rozmowy-o-kuchni-i-kulturze-przepis-na-zupe-minestrone/
- https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/smak-kwiatow-pomaranczy
- http://annatoannatamto.pl/smak-kwiatow-pomaranczy-rozmowy-o-kuchni-i-kulturze-przepis-na-zupe-minestrone/
3 komentarze