Zapewne niewiele osób wie o tym, że w 2017 r. na reprezentatywnej liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości prowadzonej przez UNESCO znalazł się wpis o treści jak niżej.
Sztuka wyrobu pizzy neapolitańskiej to praktyka kulinarna obejmująca cztery osobne etapy związane z wyrabianiem, formowaniem i garnirowaniem ciasta oraz wypiekaniem pizzy na ogniu z węgla drzewnego.
Wywodzi się z Neapolu, stolicy Kampanii, gdzie obecnie około trzy tysiące osób trudni się wypiekaniem pizzy („pizzaiuoli” w dialekcie neapolitańskim). Pizzaiuoli są w oczach miejscowej społeczności uosobieniem więzi społecznych. Wśród depozytariuszy można wyodrębnić trzy kategorie osób: mistrz pizzaiuolo, pizzaiuolo i piekarz. Depozytariuszami są również rodziny neapolitańskie, które praktykują tę sztukę w domu.
Dziedzictwo to sprzyja integracji społecznej i wymianie międzypokoleniowej. Staje się niemal spektaklem, kiedy pizzaiuolo w „bottega” daje pokaz swojego kunsztu. Co roku, dla zapewnienia ciągłości tradycji, stowarzyszenie neapolitańskich pizzaiuoli organizuje kursy na temat historii, narzędzi i technik wyrobu pizzy.
W Neapolu umiejętności technicznych uczy się w szkole, a uczniowie mogą stać się adeptami tej sztuki w rodzinach neapolitańskich. Jednakże wiedza i umiejętności są przekazywane przede wszystkim w „bottega”, gdzie młodzi uczniowie obserwują mistrza przy pracy, poznając wszystkie etapy i kluczowe elementy tej sztuki.
Tytułem wyjaśnienia – „bottega” ma kilka znaczeń, bo to może być sklep, warsztat, ale w tym przypadku jest to pracownia, szkoła artysty, mistrza. Pizzaiolo to włoska nazwa określająca piekarza pizzy, ale pizzaiuoli w dialekcie neapolitańskim to mistrzowie pizzy działający tylko w Neapolu i ta różnica jednej literki wiele znaczy dla tradycji wyrobu pizzy.
Zapis na liście UNESCO odkryła moja córka trochę przypadkiem i podsunęła jako włoski temat, którym warto się może zająć. Oczywiście, że warto! Dobrze jest wiedzieć trochę więcej o historii potrawy znanej na całym świecie i będącej symbolem włoskiej kuchni, zwłaszcza, że mamy już w dziale Kulinaria bardzo znane tiramisu i mniej znane panzerotti więc przyszła najwyższa pora na pizzę.
Neapol, z którego wywodzą się pizzaiuoli jest kolebką pizzy jaką znamy obecnie i w wielu publikacjach podróżniczych pizza neapolitańska uznawana jest za najlepszą we Włoszech, ale i na świecie! Jednak o dziwo, historycznie rzecz biorąc i wbrew powszechnemu przekonaniu, pizza nie pochodzi z Włoch. Początków pizzy trzeba szukać w starożytnej Grecji gdzie popularne były placki plankuntos, czyli cienkie ciasto, na które nakładano różne dodatki, natomiast Włochy mogą poszczycić się tym, że właśnie tam pojawiło się pierwszy raz słowo pizza.
Płaskie, okrągłe i wypiekane placki znane były praktycznie wszystkim kulturom starożytnym, bo np. w dawnym Egipcie spełniały funkcję płatniczą.
W starożytnym Rzymie popularne były focaccie, czyli placki z ciasta drożdżowego przyprawiane ziołami i serem. Podstawową różnicą pomiędzy focaccią, a konwencjonalną pizzą (okrągłą, neapolitańską) jest czas wyrastania ciasta. W przypadku focacci jest on znacznie dłuższy, co przekłada się na większą grubość ciasta, podczas gdy większość rodzajów pizzy jest pieczona zaraz po wyrośnięciu ciasta i jego uformowaniu na cienki placek.
Pierwszy pisemny zapis słowa pizza pojawił się we Włoszech w dokumencie z 997 r. i pochodził z potocznej łaciny Gaety. W XVI wieku w Neapolu nazwę pizzy otrzymał płaski chleb. W XVII wieku mianem pizzy alla mastunicola określano wypiek przyprawiony bazylią i serem, a pizzą ai cecinelli – placek z rybą. W XVII wieku do Europy sprowadzono pomidory i to właśnie sos pomidorowy przyczynił się do tego, że wypiek jedzony wcześniej przez biednych neapolitańczyków pokochały wyższe warstwy społeczne.
Nazwa pizza po raz pierwszy została użyta przez restaurację w Neapolu „Antica Pizzeria Port’Alba”, która rozpoczęła działalność jako restauracja w 1830 r., lecz już od 1738 r. zajmowała się wytwarzaniem pizzy. Początkowo było to miejsce, w którym spotykali się przejezdni robotnicy, artyści, studenci – ludzie, którzy nie narzekali na nadmiar gotówki. Z tego powodu pizza przygotowywana była w najprostszej i najtańszej formie – z użyciem dostępnych, niedrogich składników. Wtedy też popularny stał się sposób płatności zwany pizza a otto, który pozwalał zapłacić klientom do ośmiu dni po posiłku. Wiele lat później już w restauracji „Antica Pizzeria Port’Alba” gośćmi byli m. in. król Neapolu Ferdynand Burbon, filozof Benedetto Croce teść Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, poeci Salvatore Di Giacomo, Gabriele D’Annunzio i wielu innych. Restauracja działa do tej pory przy Via Port’Alba!
Za ojca nowoczesnej pizzy uważa się Raffaele Esposito, szefa kuchni i właściciela dziewiętnastowiecznej tawerny o nazwie Pizzeria di Pietro e basta così („Pietro’s Pizzeria i to wystarczy”), która została założona w 1780 r. przez Pietro Colicchio w Neapolu.
W 1889 r. Esposito był uważany za najważniejszego producenta pizzy w Neapolu i w związku z tym został poproszony o przygotowanie pizzy dla królowej Margherity Sabaudzkiej, która podróżowała do Neapolu z królem Umberto I i dla których w pałacu Capodimonte miał być wydany bal. W tamtym czasie pizza nie była jeszcze powszechnie znanym daniem i była zazwyczaj spożywana przez biednych ludzi jako sposób na zużywanie różnych składników, które w przeciwnym razie zostałyby zmarnowane.
Esposito i jego żona zostali wpuszczeni do królewskiej kuchni, aby przygotować to danie według własnego uznania. Esposito przygotował trzy różne pizze, z których jedna została stworzona specjalnie dla królowej Margherity i była połączeniem pomidorów, sera mozzarella i bazylii, których kolory symbolizowały nową włoską flagę czyli czerwony, biały i zielony.
Królowa, która nigdy wcześniej nie jadła pizzy, tak zachwyciła się potrawą, że szefowa działu obsługi stołu wysłała do Esposito list polecający jego pizze, stwierdzając, że „okazały się pyszne”. Esposito wykorzystał to zalecenie, aby z powodzeniem promować restaurację, nazywając pizzę, którą najbardziej polubiła królowa – Pizza Margherita. To wydarzenie wywołało modę na jedzenie pizzy, a szczególnie pizzy o takiej nazwie i ta moda trwa do dziś, a Pizza Margherita stała się królową pizzy i jest chyba najbardziej popularnym na świecie rodzajem włoskiej pizzy, ale geneza jej powstania raczej nie jest powszechnie znana.
Restauracja Esposito nadal istnieje na Salita Sant’Anna przy jednej z charakterystycznych, bardzo wąskich uliczek, które tętnią życiem w sercu Neapolu, ale nazwa została zmieniona na Pizzeria di Brandi, ponieważ właściciel nie mając spadkobierców, przekazał swój interes Enrico Brandi i od tego czasu restauracja z pokolenia na pokolenie pozostaje w rodzinie Brandi.
W jej wnętrzu nadal wisi królewski list polecający, a na ścianie na zewnątrz znajduje się oficjalna tablica informująca o jej historycznym znaczeniu.
Paradoksalnie, zanim pizza została spopularyzowana w północnych Włoszech, wcześniej, bo pod koniec XIX wieku trafiła z Neapolu do Stanów Zjednoczonych wraz z przybyciem włoskich imigrantów. Dotyczyło to szczególnie miast o dużej populacji włoskiej, takich jak San Francisco, Chicago, Nowy Jork i Filadelfia, gdzie pizza była początkowo sprzedawana na ulicach włoskich dzielnic. Na przykład w Chicago pizzę wprowadził sprzedawca uliczny, który chodził po Taylor Street z miedzianym cylindrem z uchwytami po bokach i pokrywką na górze, aby utrzymać pizzę na gorąco. Był to tradycyjny sposób, w jaki pizza była sprzedawana w Neapolu. W północnej części Włoch spopularyzowała się jednak dopiero po II wojnie światowej, dzięki robotnikom z południa półwyspu emigrującym za pracą w północne rejony kraju.
Motyw pizzy związanej z historią Neapolu pojawił się w ponad 400 piosenkach, wielokrotnie też pojawiał się w sztukach teatralnych, w filmach i m.in. w amerykańskim obrazie z 1953 r. „The Caddy” (Occhio alla palla), z którego pochodzi słynny przebój śpiewany przez Deana Martina „That’s Amore” o Neapolu, pizzy i miłości, wykorzystywany później w wielu innych filmach z włoskimi wątkami.
Są to m.in.: nagrodzony trzema Oscarami „Wpływ księżyca” Normana Jewisona z 1987 r. z Cher (Oscar), Nicolasem Cagem i Olympią Dukakis (Oscar) czy również nagradzane „Wesele w Sorrento” Susanne Bier z 2012 r. z Pierce’em Brosnanem.
W Neapolu, gdzie króluje miłość
Kiedy chłopak spotyka dziewczynę to mówią:
Gdy księżyc widzisz jako wielki placek pizzy
To jest miłość…
W 1954 r. Vittorio de Sica nakręcił film – hołd dla miasta jego dzieciństwa „L’oro di Napoli” (Złoto Neapolu) składający się z sześciu neapolitańskich opowieści i w jednej z nich p.t. “Pizze a credito” (Pizze na kredyt) bardzo ponętna Sophia Loren (Sofia) robi i sprzedaje pizzę na ulicy zgodnie z wieloletnią tradycją tego miasta. Pilnuje jej zazdrosny i zaborczy mąż Rosario.
Najbardziej tradycyjny sposób sprzedawania i jedzenia pizzy w Neapolu to składanie jej wraz z arkuszem papieru spożywczego na cztery co nazywane jest „portfelem”. Ten tradycyjny sposób jedzenia pizzy rozsławił Bill Clinton, prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, który podczas spotkania G7 w Neapolu w 1994 r. namówił ochroniarzy, żeby weszli z nim do pizzerii „Di Matteo” i zjedli razem pizzę z portfela (pizza a portafoglio).
Jest również słynna scena z Julią Roberts jedzącą apetycznie pizzę w „Pizzerii da Michele” w Neapolu w filmie Ryana Murphyego z 2010 r. „Jedz, módl się, kochaj”. To scena oparta na faktach, bo główna bohaterka Elizabeth Gilbert grana przez Julię Roberts przyjeżdża na wycieczkę do Neapolu ze swoją przyjaciółką Szwedką i razem zajadają się Margheritą, rozmawiając o oponkach na brzuchu. Cały lokal obwieszony jest otrzymanymi nagrodami i zdjęciami sławnych ludzi, którzy w nim jadali. Obok Julii byli to m. in. Forest Whitaker, Sophia Loren i „Król Neapolu” Diego Maradona.
Julia Roberts zagrała też znacznie wcześniej w filmie Donalda Petrie z 1988 r. „Mystic Pizza”, który cały kręci się wokół pizzy, ponieważ bohaterkami są trzy kelnerki pracujące w pizzerii Mystic. Jedną z kelnerek jest Julia Roberts, a partneruje jej Matt Damon w swoim debiucie.
Podstawą każdej pizzy jest ciasto. Do jego wyrabiania zawsze używa się drożdży, mąki typu zero, krystalicznie czystej wody, oliwy extra virgin i soli. Każda porcja jest dokładnie wyrabiana w wymagającym procesie, który nie toleruje – jak zresztą całe Włochy! – ani grama pośpiechu.
We Włoszech wyróżnia się dwie charakterystyczne odmiany pizzy: neapolitańską i rzymską. Obie pizze są na cienkim cieście, ale pizza rzymska jest tej samej grubości na całej powierzchni i sos dochodzi do brzegu, natomiast pizza neapolitańska ma znacznie grubsze i wyższe na 1-2 cm brzegi zawinięte w górę i mogą posiadać przypalone czarne „bąble”.
Pizza neapolitańska wytwarzana jest wyłącznie z lokalnych składników takich jak pomidory San Marzano, które rosną na polach wulkanicznych na południe od Wezuwiusza i mozzarella z mleka bawolic (mozzarella di bufala campana). Po wyrośnięciu ciasto jest porcjowane w kulki, następnie placki na pizzę są formowane ręcznie. Dzięki specjalnej technice formowania powietrze jest „wypychane” ze środka ciasta do brzegów, dzięki czemu środek pizzy jest cienki, a brzegi stają się puszyste i wyrośnięte. Pizza musi być pieczona przez 60-90 sekund w piecu opalanym drewnem, w temperaturze powyżej 430°C.
Przestrzegania ustalonych standardów strzeże Associazione Verace Pizza Napoletana – Stowarzyszenie Prawdziwej Pizzy Neapolitańskiej, a spełniającym je restauracjom przyznaje specjalny certyfikat. Stowarzyszenie stworzyło zewnętrzną jednostkę kontrolną Amici della Pizza – Przyjaciół Prawdziwej Neapolitańskiej Pizzy, którego zrzeszeni członkowie – konsumenci, pizzerzy, producenci, dziennikarze i eksperci sprawdzają, czy w pizzeriach należących do AVPN wszystkie zasady są przestrzegane.
Oczywiście próby pobicia rekordu podejmowane są co roku i jak widać nie tylko we Włoszech. Nawet w Polsce na krakowskich Błoniach 29 sierpnia 2010 r. podczas imprezy ‘Pizza w skali Makro’, zorganizowanej przez MAKRO Cash & Carry i restaurację Magillo, grupa dwustu kucharzy (nie śpiąc w nocy) pobiła rekord w pieczeniu najdłuższej pizzy świata. Osiągnęła ona długość 1 kilometra, 10 metrów i 28 centymetrów,
W 2016 r. w historycznym Herkulanum (Ercolano) zniszczonym wraz z Pompejami w wyniku wybuchu Wezuwiusza, otwarto Il Museo della Pizza, które prezentuje historię, kulturę i tradycję neapolitańskiej pizzy, uważanej za najlepszą na świecie. Kunszt wypieku tego specjału to jeden z najważniejszych aspektów ekspozycji. Zebrane są też aforyzmy związane z pizzą autorstwa najbardziej lubianych artystów Neapolu. Zgromadzono bogate zbiory zdjęć, przedstawiające między innymi urodzone w tamtych stronach gwiazdy kina zajadające się tym przysmakiem. Szczególne miejsce zajmuje wśród nich Sophia Loren, która koło Neapolu spędziła dzieciństwo i pierwsze lata młodości. Oczywiście pokazywana jest wspomniana wcześniej scena z filmu Vittorio de Sica „L’oro di Napoli”.
Okazuje się jednak, że w zakładaniu muzeum pizzy amerykanie wyprzedzili neapolitańczyków i może zawstydzili ich i zainspirowali. Pierwszym był artysta z Kensington Brian Dwyer, który wraz z Christopherem Powellem w 2010 r. zorganizowali najpierw „Give Pizza Chance” – pierwszy pokaz sztuki w Filadelfii oparty na pizzy. Pizza posłużyła jako muza ponad 25 artystom, którzy wystawiali swoje prace w lokalnej galerii. Zainspirowany i zafascynowany sukcesem pokazu, Dwyer zaczął szukać pamiątek związanych z pizzą z zamiarem przekształcenia wystawy sztuki pizzy w coroczne wydarzenie i tak zrodził się pomysł na muzeum pizzy połączone oczywiście z jej wypiekaniem i degustacją. Latem 2011 r. Brian Dwyer razem z trzema wspólnikami byli kuratorami największej na świecie kolekcji artykułów związanych z pizzą, zdobywając światowy rekord Guinnessa! Kolekcja Pizza Brain z certyfikatem Guinnessa stanowi rdzeń Muzeum Kultury Pizzy. Kolekcja jest w bardzo amerykańskim stylu i obejmuje zabawki, puzzle, gry zręcznościowe, komiksy itp. aż do absurdów, jakim jest np. nóż do pizzy ze stali nierdzewnej w kształcie statku kosmicznego. Zebrano również ponad 150 winylowych płyt z sześciu dekad sławiących pizzę w piosenkach.
W 2018 r. w Nowym Jorku na Brooklynie otwarto czasowe Museum of Pizza MoPi reklamowane jako pierwsze i jedyne na świecie wciągające doświadczenie artystyczne z okazji pizzy. Jak napisali pomysłodawcy wystawy: „Pizza jest niekwestionowanym, demokratycznie wybranym mistrzem żywności. Pizza jest jak najlepszy przyjaciel – zabawna, niezawodna, konsekwentna, elastyczna i niesamolubna. Zawsze jest dla nas, gdy jesteśmy głodni, szczęśliwi, spieszymy się lub mamy kaca. Pizza nie ocenia; jest zawsze dla ludzi i dlatego ją kochamy”. Wystawa zawierała zaskakujące, często zabawne instalacje i dziwne wariacje na temat pizzy w stylu amerykańskiego pop-artu i np. była tam reprodukcja obrazu Sandro Botticellego „Narodziny Wenus”, która je kawałek pizzy, wychodząc z pudełka na wynos zamiast muszli (!!!), albo jaskinia pełna silikonowej mozzarelli i tu przypomniały mi się cudowne, naturalne Grotte di Castellana. Oczywiście MoPi było miejscem do robienia niesamowitych zdjęć i czerpania wielozmysłowej, czasami psychodelicznej radości związanej z pizzą.
Na świecie powstało mnóstwo wariantów włoskiej pizzy, bo inwencja kucharzy nie zna granic. Pizzę Hawajską np. wymyślił w 1962 r. kanadyjski restaurator pochodzenia greckiego Sam Panopoulos, ale dla Włochów dodawanie ananasa do pizzy to niemal profanacja, dlatego kultywują i chronią tradycyjne włoskie przepisy. Do grzechów polskich kucharzy i zjadaczy pizzy zalicza się powszechne polewanie jej ketchupem, albo sosem czosnkowym, co dla Włochów jest nie do przyjęcia, bo takie sosy to przecież „zabijacze smaku”. Ale zdarzają się np. polskie ciekawe wariacje na temat, bo można np. trafić na pizzę pachnącą bigosem i kulebiakiem, bo z kiszoną kapustą, kiełbasą, cebulą i wędzonym żółtym serem… Tylko czy Włosi nazwaliby to danie pizzą?
W tym miejscu dobrze jest poszperać i znaleźć odpowiedź na pytanie: kiedy pizza trafiła do Polski? Wszystkie źródła prowadzą na dwór króla Zygmunta Starego. Jedno sugeruje, że podano ją polskiemu władcy w trakcie jego przyjęcia weselnego, według innego podsunęła mu ją włoska żona, królowa Bona, której zawdzięczamy włoszczyznę, sałatę, kalafiory, szpinak oraz pomidory. Monarcha był tak zachwycony, że nakazał włączyć pizzę do codziennego menu.
W mnogości rodzajów pizzy na całym świecie dobrze jest sięgnąć po klasyczne rodzaje prawdziwie włoskiej pizzy.
Pizza neapolitańska wariant Margherita
To królowa wszystkich pizz. Czy to w prostej wersji z mozzarellą fiordilatte czy mozzarellą de bufala (w takim przypadku byłaby to pizza nazywana Bufalina), pizza Margherita jest niewątpliwie ulubioną pizzą Włochów. Oprócz mozzarelli pozostałe składniki to pomidor, olej i bazylia, połączone w tradycyjny sposób przez włoskich twórców pizzy zwanych pizzaioli.
Pizza neapolitańska wariant Marinara
Pizza Marinara nie ma w składnikach wbrew swojej nazwie niczego, co przypominałoby morze, bo składa się z pomidorów, świeżego czosnku i oregano. Jej pochodzenie jest dość dziwne: nazwa pochodzi stąd, że składniki – które są łatwe do przechowywania – były używane przez żeglarzy podczas długich podróży.
Prosciutto e funghi
To prosta pizza z szynką i grzybami, którą można zamówić w dwóch różnych wersjach: z szynką gotowaną lub szynką surową umieszczoną na wierzchu pizzy już po upieczeniu.
Quattro Stagioni
Quattro Stagioni, czyli „Cztery pory roku” to mieszanka mocnych smaków z mozzarellą i pomidorem. Na tej pizzy można znaleźć gotowaną szynkę, grzyby, karczochy i czarne oliwki. W niektórych przypadkach można znaleźć dodatki, takie jak anchois lub inne specjały. Rozmieszczenie składników na tej pizzy jest najważniejszym punktem: każdy z nich musi być umieszczony we własnej ćwiartce.
Capricciosa
Bardzo podobna do Quattro Stagioni, ponieważ składniki są prawie takie same, z wyjątkiem tego, że Capricciosa, zazwyczaj nie ma oliwek, a wszystkie składniki są mieszane na bazie sosu pomidorowego i mozzarelli, tworząc pyszne połączenie smaków.
Quattro Formaggi
Czyli „Cztery sery” to kremowa, pyszna biała pizza dla prawdziwych miłośników sera. Składniki i rodzaj użytego sera mogą się różnić w zależności od pizzerii: provolone, parmigiano reggiano, mozzarella, stracchino, fontina lub gorgonzola.
Ortolana / Vegetariana
To idealna pizza dla osób stosujących dietę, czyli tych, którzy chcą zjeść coś pysznego raz na jakiś czas i nie martwić się, że przytyją. Oprócz mozzarelli i pomidorów składnikami tej pizzy są papryka, bakłażany i cukinia, pokrojone w paski lub cienkie plasterki, lub dowolna inna mieszanka pieczonych lub świeżych warzyw.
Diavola
Bardziej znana pod nazwą Pizza Pepperoni to świetna pizza dla każdego, kto uwielbia mocne smaki, ponieważ głównym składnikiem jest pikantne salami. Jest to jedna z najbardziej znanych pizz poza Włochami, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Boscaiola
Składa się z grzybów, plasterków kiełbasy i mozzarelli. Ten rodzaj pizzy jest typowy dla Neapolu, ale każdy region Włoch stara się dać z siebie to, co najlepsze i korzystać z własnych typowych produktów.
Frutti di Mare
To przede wszystkim włoskie owoce morze takie jak krewetki, małże, kraby, ośmiorniczki i kalmary plus obowiązkowo pomidory, mozzarella, a także czosnek.
Sfincione
Pizza sycylijska – zazwyczaj prostokątna, ser ukryty jest pod sosem, zawiera niewiele dodatków. W tradycyjne pizzy sfincione należy użyć sycylijskiego sera, sycylijskiej oliwy z oliwek czy sycylijskich pomidorów. Opcjonalnie można dodać anchois lub kapary.
Ponieważ natrafiałam wielokrotnie na zaskakującą formę pizzy, która wygląda jak klasyczne wysokie ciasto przykryte różnymi składnikami i zorientowałam się, że to danie zyskało dużą popularność na świecie, również w Polsce, więc postanowiłam poświęcić temu wynalazkowi kilka zdań. Chicago’s pizza lub Chicago Deep Dish Pizza to danie, które bardzo różni się i od swojego włoskiego pierwowzoru i od innych pizzy w wariacjach międzynarodowych. Pizza w stylu chicagowskim pieczona jest w piekarniku na głębokiej patelni lub w tortownicy (deep dish oznacza głębokie naczynie) przez 25 minut i bardziej niż pizzę, przypomina ciasto. Na dość grubym, drożdżowym cieście znajdują się składniki ułożone w odwrotnej kolejności niż w większości pizz. Na spodzie znajduje się gruba warstwa sera mozzarella, na którym układana jest duża ilość składników, które zostają przykryte sosem.
Chicago Deep Dish Pizza, została stworzona w Chicago, prawdopodobnie w latach 40. XX w. i niejedna restauracja rości sobie prawo do miana twórcy pizzy chicagowskiej. Najbliżej tego miana jest Pizzeria Uno powstała w 1943 r., na skrzyżowaniu Ohio Street i Wabash Avenue.
Miłość Amerykanów do pizzy jest zadziwiająca i przejawia się w różnych formach i pomysłach na przyciągnięcie pochłaniaczy tego włoskiego dania. W Los Angeles na przykład sieć pizzerii Mama’s & Papa’s Pizzeria of LA przygotowała dla swoich klientów coś niepowtarzalnego – największą pizzę na świecie, jaką możecie zamówić. Pizza Giant Sicilian to kwadrat o boku 140 cm pocięty na 200 kawałków, którymi można nakarmić od 50 do nawet 70 osób. Kosztuje 250 dolarów i jest tak duża, że do jej wykonania, pieczenia i dostarczenia potrzebne jest kilka osób.
Temat pizzy to niewyczerpane źródło różnych wątków, historii, ciekawostek. Warto na końcu powiedzieć o szczególnej dyscyplinie sztuki kulinarnej jaką jest żonglowanie ciastem, co określa się mianem pizzy akrobatycznej lub inaczej pizzy freestyle, która to specjalność pojawiła się w latach 80. Jeden z najwybitniejszych mistrzów akrobatycznego robienia pizzy i jeden z najbardziej znanych to szef kuchni Pasqualino Barbasso, człowiek z misją. Od wielu lat podróżuje po całym świecie, starając się o poprawę jakości i dobrego smaku włoskiej pizzy przygotowywanej zgodnie z prawdziwymi włoskimi tradycjami.
Pasqualino Barbasso rozpoczął karierę w rodzinnej pizzerii Il Falco Azzuro, w Cammarata, w sycylijskiej prowincji Agrigento, gdzie nadal pracuje, gdy nie podróżuje. W 1998 r. wygrał mistrzostwo Sycylii w Acrobatic Pizza. W 2001 r. został mistrzem świata i tytuł ten obronił w 2002 r.. Od tego czasu występował dziesiątki razy we włoskich restauracjach i pizzeriach na całym świecie. Jest dyrektorem włoskiej szkoły pizzy, w której uczy się przyszłych mistrzów jak przygotować prawdziwą włoską pizzę nawet w najlepszych pięciogwiazdkowych hotelach.
Po całym świecie rozsiane są szkoły dla osób rozpoczynających przygodę z pizzą, a także dla profesjonalistów chcących pogłębić swoją wiedzę. My też mamy w Polsce takie profesjonalne szkoły m. in. światowej sławy Accademia Pizzaioli, Italian Pizza School, czy Formo Italia, które dzięki współpracy włosko-polskiej prowadzą od wielu lat kursy pizzy włoskiej i neapolitańskiej. Ich celem jest promowanie i nauka wypieku klasycznej włoskiej pizzy według oryginalnej receptury w piecu elektrycznym oraz wypieku pizzy neapolitańskiej w piecu opalanym drewnem.
Słowo „pizza” jest rozpoznawane, rozumiane i celebrowane na całym świecie i nikt nie musi go tłumaczyć. Świat pokochał włoską pizzę, o czym najlepiej świadczy ilość pizzerii w różnych krajach, także oczywiście w Polsce. Nasza grupa Italomanii też miała specjalny wypad do słynnej „Tutti Santi” jaki zafundowaliśmy sobie, kontynuując włoski wieczór po świetnym spektaklu „Ptak Zielonopióry” w Teatrze Lalka.
Przypisy
– zdjęcie tytułowe Pizza Italia ze strony Pizzeria Brandi
– unesco.pl/kultura/roznorodnosc-kulturowa/
– unesco.it/it/PatrimonioImmateriale/Detail/466
– it.wikipedia.org/wiki/Storia_della_pizza
– pl.wikipedia.org/wiki/Pizza
– italia-by-natalia.pl/najlepsze-pizzerie-neapolu/
– summerinitaly.com/guide/pizzeria-brandi
– idealista.it/pl/news/styl-zycia-wlochy/2019/06/10/2491-najpopularniejsze-autentyczne-wloskie-pizze
– frenchefs.com/pasqualino-barbasso-pizza-acrobatics-world-champion
– italia-by-natalia.pl/neapol-pizzeria-da-michele-margherita-z-julia-roberts-dzien-2-czesc-ii/
– brocci.pl/blog/historia-pizzy/
– roadtripbus.pl/pizza-chicago-deep-dish/
– scattidigusto.it/2018/04/27/pizza-museo-mopi/
– en.wikipedia.org/wiki/Pizza_Brain
Basiu!!! A to dopiero niespodzianka!!! Nie wiedziałam, że opracowujesz ten smakowity temat! I to jak opracowujesz!!! Co za ogrom wiedzy! Jakie bogactwo faktów, nazw, jaki ogromny cały kontekst!!! Tak to napisałaś, że zrobiłam się głodna 😉 Zaraz zobaczę, kto mógłby mi dostarczyć pizzę na kolację 😉 Gratuluję, Basiu świetnego opracowania i dziękuję!!! Jak zawsze wzbogaciłaś nas i pogłębiłaś naszą wiedzę!!!! 😀