Ponte Vecchio. Stary Most

Ponte Vecchio

Gdybym zmuszona była jakoś określić tę powieść, powiedziałabym, że jest to powieść o podróżach. Tych – w sensie dosłownym – do moich ukochanych Włoch. I tych w czasie – do tak nieodległej przecież epoki PRL-u… I tych najtrudniejszych – w głąb ludzkiej duszy… odczuć… emocji…

Szczegóły

Początki

Nasze spotkania mają charakter seminaryjny: wcześniej wybieramy temat, wszyscy poszukują odnośnych informacji i na spotkaniu tymi informacjami się dzielimy. Stoły zestawiamy i siadamy przy jednym, długim… To sprzyja integracji, spotkania są wymianą myśli, informacji, dyskusją, więc trzeba się nawzajem widzieć, by rozmawiać. Omówiliśmy już wiele zagadnień. Zgodnie z założeniami przyjętymi na początku, interesuje nas wszystko, co związane jest z Włochami.

Szczegóły

Jabłkowo – mirabelkowo – pigwowo*

Po raz kolejny w Bończy stawiła się italomańska ekipa. Znowu zapowiadał się upał,  dzień jest już zauważalnie krótszy, więc wybraliśmy się wcześniej i już po 10-tej byliśmy na miejscu. Stoły do śniadania wyjechały pod jodłę i było to przyjęte z niejakim zdziwieniem przez Maję   ( taki upał i śniadanie w słońcu?), ale nie dociekała, bo…

Szczegóły

To był bardzo szczególny dzień!*

Przede wszystkim zebraliśmy się tam dla Beatki, która za trzy dni, 16-go obchodzi swoje 60 urodziny! Z niewielkim wyprzedzeniem świętowała je Italomania. Na tydzień przed spotkaniem została utworzona na Whats’App tajna grupa URODZINY (tajna, bo nie było w niej Beatki i Wojtka) i tam zapadały decyzje i ustalenia, odbywały się narady i wszelkie knowania 😉…

Szczegóły

Święto wiśni*

By tradycji stało się zadość, 22 lipca zebraliśmy się w Bończy w celu oczywistym. Była nas niewielka gromadka (no cóż, lato  w pełni i różne wyjazdy też), ale pojawiła się debiutancka para: Bożenka i Waldek po raz pierwszy w naszej „letniej rezydencji”! Wiśnie bardzo obrodziły. Nie było ich tak wiele, jak mogliśmy oglądać na mijanych…

Szczegóły