Pierogi w Bończy*

Zajechaliśmy czarnymi limuzynami do Bończy zatopionej w cudownych kolorowych kwiatach, a Bohaterką spotkania była oczywiście wytęskniona przez nas Bożenka, która przybyła razem z Andrzejem i pierwszy raz byliśmy wyjazdowo w takim nadkomplecie! To było naprawdę niezwykłe spotkanie, pełne wzruszeń i emocji i oczywiście śmiechu i poczucia humoru, które nas, mimo różnych życiowych zawirowań, nie opuszcza.…